Nowe wyzwania na Nowy Rok w Melaco

Aktualność

Nowe wyzwania na Nowy Rok w Melaco

Kiedy podsumowywaliśmy działania w 2020 roku, czyli w samym środku pandemii, nie spodziewaliśmy się, że kolejne lata przyniosą jeszcze więcej zawirowań. Jak sobie z nimi poradziliśmy? Jakie nastroje panują w branży i czego możemy się spodziewać w 2023 roku? Na te i inne pytania odpowiada Dariusz Piotrowski, Wiceprezes firmy Melaco. Zapraszamy do lektury.

 

 

 

Zacznijmy od podsumowania minionego roku. Jak 2022 minął w Melaco i w branży?

O 2022 roku można z pewnością powiedzieć jedno – mianowicie, że był wyjątkowy. Nie tylko dla nas i dla branży, ale generalnie dla całej gospodarki, w Polsce i na świecie. Co do samej branży, to tutaj w 2022 rok weszliśmy po kolejnej fali pandemii, kiedy gospodarka i przemysł meblowy borykały się z problemem rosnących cen surowców. W 2021 nastąpił lawinowy wzrost cen takich surowców, jak płyty, folie meblowe, kleje, czyli tych podstawowych materiałów, wykorzystywanych na naszej produkcji. Na to wszystko nałożyła się wojna w Ukrainie, kryzys energetyczny, galopująca inflacja, rosnące stopy procentowe. Wszystko, co mogłoby się pojawić w najgorszych koszmarach każdego przedsiębiorcy (śmiech).

Przeczytaj również: Jak sytuacja pandemiczna zmotywowała nas do działania – rozmowa z Dariuszem Piotrowskim, Wiceprezesem firmy Melaco

Ciężko się wśród tego wszystkiego doszukać pozytywów. Jak te wszystkie zjawiska wpłynęły na Melaco?

Musieliśmy się oczywiście w tym wszystkim zmierzyć, bo konsekwencje nas nie ominęły. W drugiej połowie roku 2022 nastąpiło bardzo mocne tąpnięcie, jeśli chodzi o wolumen zamówień. Cała branża meblowa ucierpiała, bo spadki sprzedaży producenci mebli odnotowali wówczas na poziomie 10-15% i mówimy tutaj o wartościach bezwzględnych, czyli po uwzględnieniu rosnących cen ten spadek procentowy jest wielokrotnie większy. Mogłoby się wydawać, że wyższe ceny są w stanie zrekompensować spadki w sprzedaży, ale to tak nie działa. Dla przykładu, zakupy pewnej grupy surowców wzrosły u nas wartościowo o 25%, co spowodowało wzrost wolumenu tych materiałów tylko o 10%.

W takich warunkach przyszło nam funkcjonować i dzisiaj mogę powiedzieć, że sprostaliśmy wyzwaniom. Zmagaliśmy się z ogromnymi trudnościami, musieliśmy praktycznie na bieżąco rozwiązywać wszelkie problemy, ale wytrwaliśmy.

Jaka jest w takim razie recepta na sukces?

Dla Melaco przepis na sukces, czyli na to, żeby przejść przez tak trudne czasy, objął kilka obszarów. Przede wszystkim nadal duże wysiłki należy kłaść na pozyskiwanie nowych klientów, zwiększanie ich liczby i jakości. Istotna jest także dywersyfikacja klientów, podejmowanie prób docierania do nowych firm o różnych profilach działalności i tworzenie nowych możliwości współpracy. Trzecim, istotnym filarem jest elastyczność i otwartość na to, czego klienci od nas oczekują. Bardzo uważnie słuchaliśmy tego, co nasi partnerzy nam proponują, podjęliśmy się różnych działań, które zwiększały nasze szanse na zwiększanie sprzedaży i rozwijanie nowych obszarów.

Bo trzeba pamiętać, że w takich sytuacjach, jak obecna, na rynku zaczyna się bardzo duży ruch. To trochę jak z włożeniem kija w mrowisko. Zaczyna się ruch, rynek chce się bronić. I tak samo chcą się bronić klienci, którzy intensywnie poszukują nowych możliwości rozwoju swoich produktów. Generuje to określone działania i w tym nowe szanse sprzedaży. W Melaco byliśmy otwarci na propozycje naszych klientów i decydowaliśmy na bieżąco, w jaki sposób i w jakim zakresie jesteśmy w stanie im sprostać, a także czego się od nas wymaga, oraz jakie nowe kierunki rozwoju możemy sobie wyznaczyć.

Czyli w każdym zagrożeniu można dostrzec jakąś szansę, a trudności mogą wręcz rozbudzić kreatywność?

Dokładnie. My też się do tego przygotowaliśmy już od dawna. Bardzo dokładnie obserwujemy trendy, bo z jednej strony mamy określoną sytuację społeczno-gospodarczą, ale z drugiej strony w takiej branży jak nasza, trzeba pamiętać też o ludziach, którzy zajmują się designem i wzornictwem, wyznaczają i definiują trendy. To właśnie precyzyjna obserwacja tych tendencji doprowadziła, na przykład, do rozwoju linii produkcyjnej na trójwymiarowe fronty meblowe, które otrzymały prestiżową nagrodę „Diament Meblarstwa 2022”. Wpisaliśmy się dzięki nim w kanon, który w tej chwili obowiązuje, czyli odejście od minimalistycznych, prostych powierzchni w kierunku tych wzorzystych, zdobionych, bogato tłoczonych.

Przeczytaj również: Melaco z kolejnym Diamentem Meblarstwa!

To nie był przypadek, tylko wynik naszych wewnętrznych spostrzeżeń. Stworzyliśmy kolekcję, którą mogliśmy zaprezentować klientom i te propozycje znakomicie wpisywały się w ich oczekiwania. Pozwoliło nam to uruchomić kilka nowych projektów, niektóre są jeszcze w trakcie przygotowania, a inne pojawią się na przykład w lutym na targach „Meble Polska” w Poznaniu.

Można powiedzieć, że Melaco uodporniło się na kryzys.

Niezupełnie, bo pomimo tych nowych możliwości, nie wszystkie zainicjowane projekty zakończyły się sukcesem. Kilka z nich zostało wstrzymanych nawet już na etapie prototypowania, bo sytuacja gospodarcza czy wojna zmusiły naszych partnerów do rezygnacji z dalszych inwestycji. Nikt tak naprawdę nie jest odporny na kryzys, który dotyka wszystkich. Tym, co sprawia, że udaje nam się pokonywać pojawiające się trudności, to tak naprawdę nasza ogromna determinacja, wytrwałość i 30-letnie doświadczenie. Tutaj chcę podkreślić ogromny wkład całego naszego zespołu pracowników. Przechodzimy przez ten kryzys bardzo czynnie i aktywnie, ciągle „uciekamy do przodu”. Znamy prognozy rynkowe i wiemy, że nie są one zbyt różowe. Na pewno będziemy się mierzyć ze słabnącym popytem na meble, a co za tym idzie – na nasze produkty. Staramy się jednak patrzeć na wszystko pozytywnie i ciągle szukać tych otwartych szans sprzedaży.

To na koniec porozmawiajmy o tych wspomnianych prognozach. Z czym branża meblarska będzie się w 2023 roku mierzyć?

Przewidywania są takie, że w tym roku nastąpi spadek sprzedaży mebli, także tych w skali makro. Nie prognozujemy jako branża żadnych wzrostów, wręcz przeciwnie – stoi przed nami trudne zadanie, polegające na tym, żeby w takich warunkach przede wszystkim utrzymać produkcję i sprzedaż na poziomach zapewniających możliwość dalszego inwestowania i rozwoju.

Natomiast tak jak mówię, żeby to zrobić, trzeba znaleźć swoje miejsce na rynku. Szukać nowych klientów i nowych możliwości, rozwijać dotychczasowe relacje z odbiorcami. Miewamy na przykład sytuacje, kiedy wracają do nas klienci po latach, bo chociaż nasze relacje wygasły jakiś czas temu, dzisiaj w związku z nowymi potrzebami, pojawia się nowy obszar do współpracy. Takie sytuacje trzeba wykorzystywać.

Nasi klienci też borykają się ze spadkami sprzedaży i też szukają nowych możliwości, w których my możemy pomóc. Każdy – że tak powiem – chce złapać ten nadjeżdżający pociąg, a to rodzi nowe szanse. Dzięki temu my jako Melaco zakładamy w 2023 roku wzrost sprzedaży w porównaniu do poprzedniego. Mamy w planach kilka projektów, dążymy też do umacniania współpracy z obecnymi klientami i to wszystko wpisuje się w nasz budżet. Jesteśmy więc dobrym przykładem na to, że nawet w kryzysie, jeśli pozostaje się elastycznym, można zdobywać nowych Klientów i myśleć o rozwoju przedsiębiorstwa.

 

Poprzedni wpis

Targi BUDMA, czyli Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury, to wydarzenie, które na stałe wpisaliśmy do naszego kalendarza ważnych wydarzeń branżowych. Odwiedzamy je, żeby poznać trendy i nowości produktowe w szeroko pojętej branży budowlanej, wziąć udział w rozmowach oraz poznać nastroje panujące w środowisku związanym z budową i urządzaniem wnętrz. Jakie wieści przywozimy z Poznania tym razem?

Kontakt

Masz pytania? Skontaktuj się z nami.

Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania dotyczące oferty MELACO, warunków współpracy oraz zamówień. Napisz lub zadzwoń do nas.

DANE KONTAKTOWE

Melaco sp. z o.o.

ul. Ciepielowska 9
67-100 Nowa Sól

 

DZIAŁ SPRZEDAŻY

Agata Sroczyńska

koordynator ds. sprzedaży

DZIAŁ SPRZEDAŻY

Beata Prałat

specjalista ds. sprzedaży